Dzisiaj chciałam pokazać Aniołeczka, który poleciał do mojego chrześniaczka Kacperka. Kacperuś uwielbia Aniołeczki, więc ten był lepiony z myślą o Nim :)
Kacperek porwał także Aniołka na kiermasz przedszkolny, ale niestety nie udało mi się go uchwycić.
Ostało mi się tylko zdjęcie Aniołków wyciągniętych prosto z pieca :)
Śliczny, uśmiechnięty aniołeczek, idealny na prezent :)
OdpowiedzUsuńAnielska gromadka robi wrażenie.
Pozdrawiam cieplutko
Jaki słodziaczek :) Takie malusie są najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńSercem lepiony...
OdpowiedzUsuńMalutki, ale z szelmowskim spojrzeniem...Słodki i na pewno bedzie kochany!
Pozdrawiam serdecznie:)
Uroczy aniołek ;)
OdpowiedzUsuń